niedziela, 10 maja 2015

Mój nowy kolor włosów z farbą Wellaton w piance

Cześć!
Kilka dni temu Wam, że zdecydowałam się na zmianę koloru włosów i chwilę po tym zdarzeniu byłam bardzo niezadowolona z farby, której użyłam. Jednak, teraz, po upływie kilku dni moje zdanie się trochę zmieniło.

 


Do farbowania użyłam farby Wellaton w piance nr.55/46 Egzotyczna Czerwień.  Farba zachwalana przez producenta jaka to ona nie jest prosta w zastosowaniu, a w dodatku z pięknym kolorem przedstawionym na kartoniku, więc postanowiłam się na nią skusić?
A jak wyglądał sam proces farbowania? Pierwsze co , to zaatakował mnie bardzo nieprzyjemny zapach. Pierwszy raz miałam styczność z tak intensywnym. Kolejne co to aplikacja, która przecież miała być tak wygodna i przyjemna, a dla mnie była katorgą :) Zdecydowanie wolę tradycyjne, kremowe farby. No ale, myślałam, że na tym nieprzyjemne doświadczenia się skończą...Ale trochę się myliłam. Podczas spłukiwania farby z włosów, stałam pół godziny pod prysznicem, a z włosów nadal spływała kolorowa woda, nawet mycie szamponem 3 razy nie pomogło, więc dałam sobie z tym spokój, kosztem czego moje mokre włosy zafarbowały mi moją ulubioną piżamę..
Gdy moje włosy wyschły, byłam w lekkim szoku, bo prócz tego, że były, miękki, gładkie i bardzo błyszczące, były też intensywnie czerwone(moja skóra głowy również), a przecież nie do końca taki miał być kolor. Na szczęście następnego dni w świetle dziennym, kolor prezentował się już trochę inaczej i z każdym dniem, po myciu wygląda znacznie lepiej, to i tak nie jestem z niego w pełni zadowolona i pewnie wrócę do moich brązowych włosów :)
 
 
 
Kolor w słońcu prezentuje się właśnie tak:

 

Podoba Wam się?
Już słyszałam kilka komplementów na temat moich nowych włosów, jednak ja sama nie czuję się w takim kolorze za dobrze...
 


5 komentarzy:

  1. mnie sie bardzo podoba taki kolorek i łądnie w nim wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do twarzy Ci w tym kolorku ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi kolor Twoich włosów się podoba, a to pewnie dlatego, że bardzo lubię czerwony :) A poza tym podobny odcień mam teraz na włosach, chociaż ja użyłam szamponu koloryzującego Schwarzkopf Palette. Teraz dzięki Twojemu wpisowi wiem, żeby w przyszłości nie używać jednak tej pianki, choć zastanawiałam się nad jej zakupem :) Dziękuję ^^

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za KAŻDY komentarz!
Jeżeli blog Ci się spodobał, zachęcam do obserwacji i poinformowania mnie o tym. Z miłą chęcią się odwdzięczę :)