Dzisiejszy dzień, w połowie przespałam, bo znów byłam bardzo zmęczona. I wszem i wobec uznaję, że wysiłek psychiczny, jest dla mojego organizmu zdecydowanie gorszy niż fizyczny. Zauważyłam to po tych maturach próbnych. Po niemal 3 godzinach siedzenia i myślenia robię się niesamowicie głodna, a jak już się najem, zauważam, że ledwo funkcjonuję, bo jestem tak senna.
Jutro już mój ostatni dzień zmagania się z arkuszami maturalnymi. Angielski jest przedmiotem który zdecydowanie najlepiej idzie mi w szkole i najbardziej go lubię, więc wierzę, że późniejszy wynik również to odzwierciedli :)
Teraz zrobiłam sobie małą powtórkę i za niedługo, znów spokojnie mogę wrócić do łózka i iść spać.
Goodnight everybody! :)
ja też lubię angielski, ale matematyka też jest super :D nie wiem czemu, ale uwielbiam liczyć zadania matematyczne haha :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie matma jest całkiem ok nie ma co narzekać :)
Usuńteż najbardziej lubię angielski :D
OdpowiedzUsuńdonutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, nowy post z haulem i #OOTD z kucykami pony!
♥♥♥
Ja lubiłam angielski, ale od tego roku kiedy mam nową nauczycielkę po prostu go nie znoszę :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
hehe tak to jest z tą nauką, zobaczysz że na studiach każde kolokwium to jak matura a co dopiero egzamin :) Dasz radę! xx
OdpowiedzUsuńhttp://indie-ann.blogspot.com/
uwielbiam angielski!
OdpowiedzUsuń