Dzisiaj chciałabym Wam napisać trochę o moim ulubionym zapachu perfum.
Na ogół, wiele zapachów perfum bardzo mnie drażni, niewiele jest w stanie przypaść mi do gustu, a już tylko nieliczne nie zaczynają mnie denerwować po kilku użyciach.
Zdecydowanie dużo bardziej lubię perfumy, które mają w swoich nutach owoce niżeli kwiaty.
Jednym z niewielu, które spełnia moje wymogi, jest Heat Rush od Beyonce. Używam go już od ok.3 lat, a nadal go uwielbiam.
Jest to delikatny i bardzo dziewczęcy, a jednocześnie bardzo zmysłowy zapach. Nazwałabym go takim "ciepłym". Świetnie spisuje się latem, ponieważ jest świeży, jak również zimą-ten "ciepły", otulający zapach od razu poprawia mi humor.
W nutach głowy, tych perfum znajduje się marakuja, brazylijska wiśnia i czerwona pomarańcza, która jest bardzo wyczuwalna, tak więc idealnie.
Obecnie posiadam w wariancie DNS, jednak myślę, że będę musiała się w końcu skusić na wodę perfumowaną.
Niestety, mimo świetnego zapachu, ma także jeden minus-słabą trwałość. Z tego co czytałam, z wodą perfumowaną jest także ten sam problem.
Wiadomo, że trwałość jest bardzo ważna w perfumach, jednak akurat tym, jestem w stanie to wybaczyć.
Z zapachów Beyonce miałam też Midnight Heat, w którym po pierwszym testowaniu się zakochałam i pobiegłam kupić je do sklepu. Po pierwszym użyciu było super. Jednak z drugim i każdym kolejnym, zapach robił się coraz bardziej duszący i strasznie ciężki. Dochodziło nawet do tego że po jego użyciu zaczynała boleć mnie głowa i było mi niedobrze. W dodatku trwałość była zupełnym przeciwieństwem Heat Rush, bo utrzymywał się długo i intensywnie, także po kilku dniach zrezygnowałam z niego.
A Wy miałyście styczność z zapachami Beyonce? Podobają Wam się?
Jakie są Wasze ulubione perfumy?
Wiadomo, że trwałość jest bardzo ważna w perfumach, jednak akurat tym, jestem w stanie to wybaczyć.
Z zapachów Beyonce miałam też Midnight Heat, w którym po pierwszym testowaniu się zakochałam i pobiegłam kupić je do sklepu. Po pierwszym użyciu było super. Jednak z drugim i każdym kolejnym, zapach robił się coraz bardziej duszący i strasznie ciężki. Dochodziło nawet do tego że po jego użyciu zaczynała boleć mnie głowa i było mi niedobrze. W dodatku trwałość była zupełnym przeciwieństwem Heat Rush, bo utrzymywał się długo i intensywnie, także po kilku dniach zrezygnowałam z niego.
A Wy miałyście styczność z zapachami Beyonce? Podobają Wam się?
Jakie są Wasze ulubione perfumy?
Ja z perfum gwiazd polecam Britney Spears (każdy mnie pyta co to za perfumy) i Aguilery ;)
OdpowiedzUsuńHmm buteleczkę kojarzę z Rossmanowskich półek ale nigdy nie wąchałam ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
OdpowiedzUsuńja kocham Beyonce, ale jej zapachy nie przypadły mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńhttp://dariapaulina.blogspot.com/
Nie miałam tego typu perfumu, ale koleżanka go używa i stwierdzam, że cudnie pachnie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam --> http://moje-sprawy-codzienne.blogspot.com/
Uwielbiam perfumy Beyonce, ten zapach bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam: http://wildstrawberryand.blogspot.com/
nigdy nie miałam tych perfum, ale może kupię jak spotkam, bo moje właśnie się kończą :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś poklikać w linki znajdujące się w moim najnowszym poście pod ubraniami z firmy sheinside? Bardzo zależy mi na tej współpracy, a żeby ją zacząć muszę mieć aż 100 kliknięć w linki do tej firmy! Czyli jedno klikniecie od Ciebie to już 1% :) Z góry dziękuję i przepraszam, jeśli uznasz tę wiadomość za spam
Oczywiście odwdzięczam się tym samym, obserwacją lub dodaniem do blogrolla♥
www.HELLO-WONDERFUL.blogspot.com
Uwielbiam zapachy od Beyonce!
OdpowiedzUsuńZapraszam do --> FASHION PACIFIC <--
Fajnie tu! ♥ Będę częściej wpadać!
OdpowiedzUsuń+ jeśli klikniesz w banner sheinside to zareklamuję twój blog w następnej notce!
paula-paulka.blogspot.com
Ja ich nie mam i nie miałam :) teraz używam Naomi :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych perfum ;33
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zapach C-Thru Blooming sense ;)
Obserwujemy? Jeśli możesz to zacznij :* Na pewno się odwdzięczę :)
naataluunia.blogspot.com
również posiadam ten "perfum" i faktycznie słabo się utrzymuje :3
OdpowiedzUsuńPoklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
stay-possitive.blogspot.com
hm, w ciekawy sposób to przedstawiłaś, ładniutko
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga, może obserwacja za obserwacje?
http://lenettete.blogspot.com/