Witajcie ponownie! :)
Dzisiaj miałam dosyć ciekawy dzień. Zacznę od tego, że wstałam o 10, co we wakacje jest dla mnie nie lada wyczynem, ale zmotywowałam się, ponieważ byłam umówiona z moimi koleżankami z klasy na spotkanie, którego głównym celem była...SESJA FOTOGRAFICZNA! :) Moja koleżanka Ania, od dawna interesuje się fotografią, więc już od pewnego czasu miałyśmy tą sesję w planach. Przyznam, że to na prawdę fajne doświadczenie. Mimo, ze na pocztku nie bardzo wiedziałam jak mam się ustawiać i co robić z rękoma, później bardzo mi się spodobało takie pozowanie. Mam nadzieje, że za niedługo wybierzemy jakieś zdjęcia na których w miarę normalnie wyglądam i wstawię je na bloga :)
A wracając to naszej sesji to niestety nie potrwała ona zbyt długo, ponieważ pogada totalnie się zepsuła i zaczął lać deszcz, ale już jesteśmy umówione na koniec sierpnia na kolejną...
Popołudniu wybrałam się z siostrą do Biedronki, na małe zakupy spożywcze i przy okazji kupiłam przeurocze naklejki z Hello Kitty. Może i to dziecinne, ale uwielbiam tę kotkę :)
Dzisiaj miałam dosyć ciekawy dzień. Zacznę od tego, że wstałam o 10, co we wakacje jest dla mnie nie lada wyczynem, ale zmotywowałam się, ponieważ byłam umówiona z moimi koleżankami z klasy na spotkanie, którego głównym celem była...SESJA FOTOGRAFICZNA! :) Moja koleżanka Ania, od dawna interesuje się fotografią, więc już od pewnego czasu miałyśmy tą sesję w planach. Przyznam, że to na prawdę fajne doświadczenie. Mimo, ze na pocztku nie bardzo wiedziałam jak mam się ustawiać i co robić z rękoma, później bardzo mi się spodobało takie pozowanie. Mam nadzieje, że za niedługo wybierzemy jakieś zdjęcia na których w miarę normalnie wyglądam i wstawię je na bloga :)
A wracając to naszej sesji to niestety nie potrwała ona zbyt długo, ponieważ pogada totalnie się zepsuła i zaczął lać deszcz, ale już jesteśmy umówione na koniec sierpnia na kolejną...
Popołudniu wybrałam się z siostrą do Biedronki, na małe zakupy spożywcze i przy okazji kupiłam przeurocze naklejki z Hello Kitty. Może i to dziecinne, ale uwielbiam tę kotkę :)
Tym bardziej ze kosztowały 99 gr, nie mogłam przejść obok nich obojętnie :) |
A teraz przyrządzam sobie danie z
VIFONa- KIM-CHI! Także kupione dzisiaj w Biedronce. Z racji tego że
to tradycyjne koreańskie danie, nie mogłam nie kupić. Już raz
jadłam Kim-chi i mimo, że było dosyć pikantne to nawet mi
smakowało.
Także biorę się już za jedzenie
i...oglądanie kolejnej K-dramy. Tym razem Hotel King. Wydaje mi się,
że może być całkiem ciekawa. Widział ją już ktoś z Was?
A obiecana recenzja My Love From the Star, pojawi się już we środę! :)
Dobranoc!
A obiecana recenzja My Love From the Star, pojawi się już we środę! :)
Dobranoc!
Widząc słowa "sesja fotograficzna", aż uśmiechnęłam się sama do siebie, bo bardzo lubię Twoje zdjęcia, o. Czekam na efekt końcowy, o ile ukaże się na blogu, haha~
OdpowiedzUsuńFakt, pogoda jest paskudna. Ale ciekawa jestem jak wyszły zdjęcia które udało się zrobić dopóki było ładnie!
OdpowiedzUsuńŚliczne naklejki :D <3
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia :)
http://foreveryoungbelieve.blogspot.com
Jestem ciekawa sesji. ;)
OdpowiedzUsuńUrocze te naklejki.~
Mmm, życzę smacznego! Nie ma to jak vifon. ^u^
japanese--child.blgospot.com
czekamy na zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńmi pogoda zepsuła całe plany, ale mam nadzieję, że jednak się poprawi..
OdpowiedzUsuńhttp://lilac-fleur.blogspot.com/
Cudowne naklejki *.*
OdpowiedzUsuńhttp://paulla-polly.blogspot.com